forum naszej drużynki - 07 SDH Tuptaki Szalone

Misica

Hehe, nie owijajmy w (ba)wełnę - każdy się czegoś boi - pająka, myszy, albo własnego cienia Very Happy

A wy czego się boicie?

Bo ja to się boję przede wszystkim siebie, bo jestem nieobliczalna, no i jak czasem coś palnę, to konsekwencje ponoszę straszne, więc boję się, że się czasem nie zdążę dziabnąć w ozorek.

Robaczków, gadów i płazów się nie boję. Więc jeżeli ktoś planuje mi wrzucić chrabąszcza za kołnierz, albo posadzić żabę na głowie, to uprzedzam, że mnie to nie rusza.
Horrorów też się nie boję, bo są dziecinnie przewidywalne.

Mam jeszcze lęk wysokości przy schodzeniu ze schodów, bo mam głupie wizje, że jeszcze krok i przydzwonię o glebę, aż mi się zęby rozsieją po świecie, czaszka pęknie, mózg wypłynie, a ja sobie buźkę pokiereszuję. W końcu kiedyś ze schodów sfrunęłam. Nie było to miękkie lądowanie.

No i na koniec boję się, że mnie w Ostrowcu przejedzie kiedyś tramwaj Laughing

GOŁĄB

Jak byłem troche tyci (czyt. młodszy lub mądrzejszy Cool

) bałem się pająków i ... "z Archiwum X" ale namiętnie oglądałem większość odcinków Razz

PS. Mój brat cioteczny bał się samej melodii "Z Archiwum X" Laughing

Wojtek

obecnie nie boję się niczego (jak to brzmi Cool

), ale jak byłem mały, bardzo mały, to np. bałem się palnika w kuchni, ale tylko przy zgaszonym świetle, bo mi chyba siostra nagadała że to jakiś duch jest czy coś Laughing

pamiętam, że po obejrzeniu filmu "Pogromcy Duchów 2", gdzie pojawia się postać "gadającego obrazu" który chce zapanować nad światem Laughing

, bałem się firanki w łazience Laughing

(mam pod sufitem takie okienko, kiedy otwierałem drzwi firanka się ruszała Twisted Evil

)

Po za tym kiedyś jak obejrzałem "Gremliny Atakują", pomyliłem paprotkę z Gremlinem Laughing

obecnie fobii już żadnych nie mam (chyba Rolling Eyes

)

pzdr Cool

Misica

Wojtek, każdy ma Smile

Aha, ja się na przykład dzisiaj dowiedziałam, że jestem ofiarą agresji, bo ludzie się do mnie zwracają per "Miśka", a nie po imieniu Smile

Kalolaa

o jaa nezle miałes Wojtek fobie :hehe: ja chyba nie musze sie wypowiadac na ten temat Confused

karzdy wie ze panicznie boje sie ŻAB :zgon: :co?!: Exclamation

aqusiaa

hehe Karola Razz

cos czego najbardziej sie boje to śmierc. Nie chce tego strasznie, ale tez wieczne zycie nie byloby fajne(chyba).
Moj kolega stwierdzil ze śmierc musi bys wspaniala bo nikt nie moze tego opowiedziec drugiemu. Moze i ma racje...

GOŁĄB

Ja nie sądze że boisz się samej śmierci tylko tego że nie "użyjesz życia",że świat nie skończy się razem z tobą
Ja też miałem taką fobijkę ale zacząłem wtedy czytać z różnych źródeł różne takie "uspokajacze" i już nie mam tejnoto fobii
"innego końca świata nie będzie" CZ. Miłosz

Misica

Śmierci boję się tylko wtedy, gdybym musiała pochować swoje dziecko (którego btw jeszcze nie mam).
Sama jestem na nią przygotowana.

Wojtek

śmierci, się nie boję, przyjdzie na nią czas Laughing

teraz o niej nie myśle Cool

natomiast jestem zeschizowany na puncie rozmyślań gdzie się kończy kosmos Shocked

i w pewnym sensie jest to fobia, ponieważ jeśli choć trochę zacznę o tym rozmyślać, to godzina z życia mi ucieka Cool

gdzie się kończy kosmos i kiedy powstał, a jak tak to kiedy Question

niezły schiz Laughing

GOŁĄB

ROztrząsaliśmy to kiedyś z p. Adminem Twisted Evil

na lekcjii j polskiego ale3 nic ciekawego nie wyszło z owych rozmyślań

aqusiaa

ja tam nadal boje sie śmierci i nic mnie raczej nie przekona:P